Owoce w wersji wytrawnej – najlepsze połączenia w kuchni staropolskiej

W kuchni staropolskiej owoce stanowiły ważny składnik wielu potraw, także tych wytrawnych. Dziś zarówno pasjonaci gotowania, jak i doświadczeni szefowie kuchni nadal łączą np. mięso z owocami. Chcesz wiedzieć, jak to prawidłowo robić? W tym artykule przedstawimy najlepsze pomysły na owoce w wersji wytrawnej, które nie tylko zaskakują, ale i bardzo dobrze smakują.

Poznaj najlepsze sposoby na owoce w wersji wytrawnej

Jakie owoce królowały w kuchni staropolskiej?

W dawnej Polsce owoce importowane kupowali tylko przedstawiciele zamożniejszych warstw społecznych. Gospodynie z biedniejszych rodzin wykorzystywały w kuchni głównie dary lasu lub te, które same wyhodowały. Były to więc m.in.: jabłka, gruszki, śliwki, czereśnie, wiśnie, maliny, truskawki, borówki i jagody.

Gospodynie przygotowywały te owoce na różne sposoby wtedy, gdy były dostępne. Na przykład wiosną i latem do ciast i placków dodawały jabłka, gruszki, maliny, truskawki, czereśnie i jagody.

Z kolei jesienią, kiedy dominowały jabłka, gruszki, śliwki i żurawina, przygotowywały z nich zarówno dania główne, jak i wypieki. W sezonie jesienno-zimowym gospodynie konserwowały też owoce, żeby zachować ich smak i wartości odżywcze na dłużej. Suszyły je, kisiły, a także przerabiały na powidła, dżemy i nalewki.

A zimą, gdy świeże owoce były trudniej dostępne, wykorzystywały suszone rodzynki, figi i śliwki.

Ponadto w dawnej Polsce gospodynie często łączyły owoce z mięsiwem. Na przykład sosy z dodatkiem wiśni i powideł śliwkowych podawały do wieprzowiny, a sosy z owoców głogu do sarniny. Ponadto nadziewały owocami drób hodowlany (np. kaczki) i dzikie ptactwo, a owoce lasu podawały do dziczyzny.

Tak dawniej gospodynie łączyły owoce z innymi produktami. A jak jest dzisiaj?

Jakich owoców używa się w polskiej kuchni dziś?

Dziś w polskiej kuchni przez cały rok wykorzystuje się zarówno lokalne owoce sezonowe, jak i te importowane. Cytrusy, ananasy, mango, banany i inne nawet prostym daniom nadają wyjątkowy aromat i smak. Produkcję owoców niezależnie od sezonu umożliwił rozwój technologii, a na import z różnych części świata pozwoliła globalizacja, która jednocześnie zwiększyła ich dostępność.

Współcześnie owoców używa się i w daniach na słodko, i w potrawach wytrawnych, w tym w daniach mięsnych. Przygotowuje się z nich słodkie desery i wypieki, nalewki i kompoty, sosy i przetwory. Owoce przełamują też intensywne smaki potraw wytrawnych, np. żurawina nadaje karkówce słodko-kwaśny smak, a łagodzi słoność oscypka.

Ponadto dziś owoce suszone dodaje się do wielu tradycyjnych dań, aby wzmocnić ich aromat i smak, np. suszoną śliwkę dorzuca się do wigilijnego barszczu czerwonego i bigosu staropolskiego.

Dzisiaj owoce w wersji wytrawnej to też letnie lekkie sałatki, tj. sałatka z arbuzem, serem typu feta, rukolą i miętą.

Już wiesz, że żurawinę można łączyć z wieprzowiną. A jak prawidłowo dobrać owoce do pozostałych rodzajów mięsa?

Jakie owoce do mięsa? O najlepszych połączeniach smaków

Owoce i mięso tylko pozornie nie pasują do siebie. Odpowiednio zestawione tworzą doskonały duet i zapewniają wspaniałe doznania smakowe. Jak więc prawidłowo dobrać owoce do mięsa?

Główna zasada mówi, żeby słodkie owoce łączyć z drobiem lub wieprzowiną, a kwaśne z wołowiną lub dziczyzną.

Jednakże mięso kurczaka jest delikatne, więc tak naprawdę będzie dobrze komponować się z prawie każdym rodzajem owoców. Pasują do niego zarówno te o łagodnym smaku (jabłka, morele, brzoskwinie, które nadają potrawie słodyczy), jak i kwaskowe pomarańcze i cytryny.

Z kolei mięso indyka wspaniale smakuje z żurawiną i rodzynkami. Można je podać także z ananasem. Natomiast do kaczki i gęsi pasują nie tylko (tradycyjnie) jabłka, ale też pomarańcze i suszone śliwki.

Wieprzowina i jabłka to klasyczne połączenie (słodycz tych owoców świetnie współgra ze smakiem tego rodzaju mięsa). Poza tym warto podawać ją z powidłami śliwkowymi lub morelami. A połączenie chudej wieprzowiny z suszonymi owocami świetnie smakuje zarówno na ciepło (jako danie obiadowe), jak i na zimno (jako wędlina).

Natomiast do bardziej wyrazistej wołowiny i dziczyzny warto dobrać owoce o intensywnym smaku. Śliwki lub żurawina dodadzą im kwasowości. Świetnym dodatkiem do ciemniejszych mięs są też cierpko-słodkie wiśnie. Ponadto dziczyznę można nadziewać jabłkami.

Najczęściej ryby łączy się z kwaśną cytryną, limonką i pomarańczą. Poza tymi owocami cytrusowymi do tego mięsa dobrze pasuje kiwi, papaja i ananas.

A jakie są najpopularniejsze dania mięsne z owocami? Sprawdź.

Nie tylko kaczka z jabłkami, czyli najbardziej popularne dania mięsne z owocami

Dziś pasjonaci gotowania i doświadczeni szefowie kuchni nadal przygotowują dania, które łączą mięso z owocami, tj.:

  • schab pieczony ze śliwką
  • pieczeń z indyka z żurawiną
  • wątróbka drobiowa z cebulą i jabłkiem
  • pieczona kaczka z jabłkami.

Krucha i soczysta kaczka z jabłkami to jedno z najbardziej klasycznych dań polskiej kuchni. To ciemne mięso jest podobne do dziczyzny; ma głęboki, dość ostry i wytrawny smak. Jabłka, które pod wpływem ciepła kaczki karmelizują się, nadają jej wyjątkową słodycz i aromat.

Współcześnie często kucharze eksperymentują i tworzą nowoczesne wersje kaczki z jabłkami, wykorzystując różne techniki jej przyrządzania: od tradycyjnego pieczenia, przez smażenie i gotowanie sous vide, po duszenie.

W Pod Baranem podajemy pieczoną pierś z kaczki w aromatycznym sosie jabłkowo-cynamonowym. Mięso ma chrupiącą skórkę i idealną konsystencję. Słodycz tych owoców kontrastuje z intensywnym smakiem kaczki.

Oprócz jabłek do dań mięsnych w naszej restauracji dodajemy marynowaną jarzębinę. Podajemy ją do dziczyzny, np. pieczeni z sarny i polędwiczki z dzika. Marynowana jarzębina wspaniale podkreśla smak tego gatunku mięsa.

Sos do mięs można przygotować nie tylko z jabłek (jak w przypadku kaczki), ale też z żurawiny, wiśni czy borówek. Sprawdź, jaki sos polecamy do sarniny.

Słodkie, kwaśne i pikantne. Jakie sosy z owoców do mięs?

Z owoców można przygotować ciepłe sosy, w których dusi się mięso, a także zimne dipy, chutneye i salsy, które podaje się do pieczeni lub wędlin.

Dip to gęsty, pikantny sos na bazie śmietany, jogurtu lub majonezu, chutneyem nazywa się gęsty sos z owoców i warzyw z przyprawami. Jest popularny w kuchni indyjskiej, może być i bardzo ostry, i słodki. Natomiast salsa to pikantny sos ze zmiksowanych, ewentualnie drobno pokrojonych warzyw lub owoców z dodatkiem przypraw.

W Pod Baranem przygotowujemy od podstaw sos cumberland. Jest to zimny sos na bazie cierpkiej i orzeźwiającej żurawiny, kwaskowatej porzeczki i cierpko-kwaśno-słodkiej wiśni, ostrego chrzanu i czerwonego wina. Ma więc głęboki i bogaty smak.

Tak skomponowany sos cumberland podajemy do własnej produkcji pasztetu z sarny – klasycznej staropolskiej zakąski z sarniny z dodatkiem borowików i jałowca.

Lubisz połączenie mięsa z owocami? A może jeszcze nie próbowałeś tego zestawienia? Warto łączyć te produkty we własnej kuchni, jak i zamawiać owoce w wersji wytrawnej przygotowane przez szefów kuchni. Masz ku temu okazję w restauracji Pod Baranem. Skorzystaj z niej jak najszybciej.

Rosół a bulion – czym się różnią?

Chociaż nierzadko pojęć “bulion” i “rosół” używa się zamiennie, nie są to synonimy. Co prawda, mają cechy wspólne, ale też bardzo różnią się od siebie. Jedna z różnic między bulionem a rosołem dotyczy czasu gotowania. O pozostałych przeczytasz w naszym tekście.

Rosół. Co to jest i z czego się go przygotowuje?

Rosół to jedna z najpopularniejszych zup polskiej kuchni. Zwykle podaje się ją w niedzielę jako pierwsze danie obiadowe lub podczas rodzinnych uroczystości, tj. wesele.

Smak, zapach i kolor rosołu zależy od użytych składników. Z jakich produktów najczęściej przygotowuje się tę lekką zupę?

Podstawowe składniki rosołu to:

  • mięso

  • warzywa korzeniowe

  • zioła i przyprawy.

Autorem pierwszego polskiego przepisu na tę zupę jest Stanisław Czerniecki. W książce kucharskiej pt. “Compedium fercolum, czyli zebranie potraw” z 1682 roku zalecał, aby rosół gotować na cielęcinie lub wołowinie z dodatkiem kopru i pietruszki. Sugerował też, aby przyprawić go rozmarynem, pieprzem i kwiatem muszkatołowym.

Dziś w wielu polskich domach tę zupę gotuje się głównie na kurczaku, ale do rosołu najlepiej wykorzystać kilka gatunków mięsa. Co najmniej dwa, np. drób i wołowinę (całą kurę i szponder). Można też dodać kawałek kaczki, gęsi czy indyka.

A jakich warzyw użyć? Może to być: marchew, korzeń pietruszki, por, seler i cebula. Niektórzy dodają też kapustę, pomidora, a nawet jabłko, które ma wzbogacić smak rosołu. Przyprawy, tj. czosnek, sól, pieprz ziarnisty, natka pietruszki, ziele angielskie i liście laurowe, także poprawiają zapach i walory smakowe tej zupy.

Ważna jest nie tylko ilość i rodzaj składników, ale też ich proporcje, np. na każdy 1 kg mięsa z kośćmi powinno przypadać 1,5 litra wody.

Współcześnie – w zależności od tradycji rodzinnych, indywidualnych upodobań domowników i regionu Polski – gotowy rosół podaje się z makaronem typu nitki, kluskami lanymi (na północy i w centrum kraju) lub ziemniakami (we wschodniej i południowo-wschodniej części). Dodaje się do niego też pokrojoną w kostkę marchewkę i poszatkowaną natkę pietruszki.

A jak było dawniej? Na przykład w XVII wieku gospodynie podawały rosół z makaronem, grzankami lub kiełbaskami.

Niezależnie od wykorzystanych składników gotowy rosół powinien być złoty i aromatyczny. Nie może być mętny. Jak tego uniknąć?

Jak gotować rosół, żeby był klarowny?

Żeby rosół był klarowny, wszystkie składniki gotuje się od zimnej wody, którą powoli podgrzewa się do momentu, aż zacznie wrzeć. Następnie ta zupa powinna tylko lekko się gotować (nie można jej zagotować), bez przykrycia i na małym ogniu.

Rosół gotuje się od 3 do nawet 5 godzin. Im dłużej, tym jest smaczniejszy i bardziej aromatyczny, ponieważ smaki i aromaty wszystkich składników stopniowo uwalniają się do wody.

Wiesz już, jak prawidłowo ugotować złoty i klarowny rosół. Teraz przeczytaj, czym jest bulion.

Bulion. Co to jest i z czego się go przygotowuje?

Bulion to ekstrakt głównie ze świeżych kości, mięsa i skóry (wcześniej kości trzeba porąbać na kawałki). Do jego przygotowania używa się bardzo dużo mięsa, a mało wody.

Podstawą bulionu są kości i mięso: wołowe, drobiowe, wieprzowe, z dziczyzny lub z ryb. Przyprawia się go tak samo, jak rosół, a więc: liściem laurowym, zielem angielskim, solą, pieprzem ziarnistym i czosnkiem.

Można też przygotować bulion wegetariański, czyli na bazie niewielkiej ilości wody, a dużej ilości grzybów i pokrojonych na kawałki warzyw.

A jak długo trzeba gotować bulion, żeby miał intensywny smak i zapach?

Jak zrobić bulion?

Mocny smak i aromat bulionu to efekt gotowania jego składników w wodzie przez minimum 12 godzin na małym ogniu. Garnek trzeba przykryć pokrywką do połowy, a odparowaną wodę uzupełniać wrzątkiem, dzięki czemu bulion nie ochłodzi się nadmiernie.

Pod koniec gotowania kości powinny być miękkie i wręcz rozpadać się pod naciskiem palców.

Tak jak rosół, gotowy bulion jest klarowny, a to dzięki przefiltrowaniu produktów (oddzieleniu płynu od kości, mięsa i warzyw). Można go odcedzić nawet dwa razy, żeby ten aromatyczny koncentrat składników był idealnie czysty.

Wiesz już, czym charakteryzuje się bulion, co to jest i jak go zrobić. W kolejnym fragmencie tekstu przeczytasz o różnicach między nim a rosołem.

Bulion a rosół. Jakie są różnice między nimi?

Zarówno przepis na rosół, jak i przepis na bulion pochodzą z Francji. Francuzi zaczęli je przygotowywać w XVI wieku, a Polacy w XVIII wieku. Czym bulion różni się od rosołu?

Podstawowe różnice między bulionem a rosołem to:

  • czas gotowania

  • intensywność smaku

  • konsystencja

  • sposób podania.

Po pierwsze, bulion gotuje się dłużej niż rosół. Żeby ugotować aromatyczny rosół potrzeba 3-5 godzin, podczas gdy przygotowanie esencjonalnego bulionu trwa minimum 12 godzin (a niektóre źródła mówią nawet o 24 godzinach).

Po drugie, w związku z krótszym czasem gotowania rosół ma delikatniejszy smak w porównaniu do bulionu, który jest intensywny. Dłuższy czas gotowania sprawia, że smaki i aromaty z kości i innych składników lepiej uwalniają się do wody.

Po trzecie, bulion jest też gęstszy od rosołu. To koncentrat mięsny (lub warzywny), więc wystarczy dodać go tylko odrobinę do gotowanej potrawy.

Co ciekawe, słowo “bulion” pochodzi od francuskiego słowa “bouillon”, które oznacza “gęsty rosół” i dobrze go charakteryzuje.

Po czwarte, bulion podaje się i na ciepło, i na zimno. Z kolei rosół je się tylko na ciepło, np. aby się rozgrzać i zapobiec wyziębieniu zimą, a także złagodzić objawy przeziębienia i grypy. Ta zupa odżywia organizm, pomaga też rekonwalescentom szybciej wrócić do zdrowia. Z kolei bulion jest bogaty w kolagen, który wspomaga regenerację organizmu i gojenie się tkanek.

W przeciwieństwie do rosołu zwykle bulion nie jest samodzielnym daniem. To często płynna baza do zup, także do rosołu (w tym przypadku trzeba go trochę rozcieńczyć), duszonych potraw mięsnych i warzywnych sosów. Natomiast w postaci kostki bulion może wzbogacić, wzmocnić, wydobyć i nadać smak np. risotto.

Czy wiedziałeś o tym, że w XIX wieku w Polsce pojęcia “bulion” i “rosół” miały przeciwne znaczenie do tego, które obowiązuje dziś? Otóż wtedy to rosół był esencjonalny, zawiesisty oraz intensywny w smaku, ponieważ gospodynie gotowały go długo. Natomiast lekką zupą był bulion.

Teraz znasz już podstawowe różnice między bulionem a rosołem. Jeśli chcesz dowiedzieć się, który bardziej odpowiada Twoim preferencjom smakowym, przyjdź do Pod Baranem. Niezależnie od tego, co wybierzesz, czeka Cię niezapomniane doświadczenie kulinarne.

Zanim zarezerwujesz stolik, sprawdź, jak gotujemy i podajemy bulion i rosół.

Jak gotujemy rosół w Pod Baranem?

W naszej restauracji bulion podajemy z żółtkiem. Z kolei rosół możesz zamówić z makaronem lub kołdunami, czyli małymi pierogami z nadzieniem z jagnięciny. Serwujemy go z marchewką i podrobami (żołądkami kurzymi i wątróbkami).

Uważamy, że rosół to królowa zup. Przygotowujemy ją z najlepszych składników. Wykorzystujemy dwa gatunki mięsa: wołowinę (pręgę, mostek i szponder wołowy, krę wiejską, którą kupujemy na Starym Kleparzu) i drób (kurę kukurydzianą, drobiowe wątróbki, serca i żołądki). W odpowiednim momencie dodajemy świeże warzywa, tj. marchew, seler, korzeń pietruszki, por, kapusta włoska, natka pietruszki i cebula, którą wcześniej opalamy.

Mięso i warzywa gotujemy minimum 3,5 godziny na małym ogniu. Po tym czasie złoty rosół o wyrazistym smaku jest gotowy, żeby podać go naszym gościom.

Na co teraz masz ochotę: intensywny bulion z żółtkiem czy aromatyczny rosół z mięsnymi kołdunami? Czekamy na Ciebie w naszej restauracji. Przyjdź do Pod Baranem, a doświadczysz bogactwa smaków, które oferuje i bulion, i rosół. Zapraszamy.

Kasza gryczana w kuchni – idealny dodatek do dań

Szukasz pomysłu na zdrowy i smaczny obiad? Znudziły Ci się dania z ryżem i ziemniakami? Ugotuj kaszę gryczaną. Wartości odżywcze i jej szerokie zastosowanie w kuchni sprawiły, że nosi miano “królowej kasz”. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak wpływa na organizm, a także jakie dania z kaszą gryczaną zjesz w Pod Baranem, czytaj dalej.

Jak powstaje kasza gryczana? Z czego jest produkowana?

Kasza gryczana to niewielkie brązowe ziarenka o trójkątnych bokach. Produkuje się je z nasion gryki.

Gryka to niewysoka roślina dwuliścienna. Osiąga ok. 100 cm, ma cienką łodygę i gładkie liście. Kwitnie w lipcu i sierpniu. Wtedy ma białe lub różowe kwiaty o intensywnym zapachu. Gryka nie jest zbożem, ale ze względu na wysoką zawartość skrobi w nasionach wykorzystuje się ją tak samo, jak pszenicę czy jęczmień.

W Polsce najwięcej pól uprawnych gryki jest w województwie opolskim i lubelskim.

W sklepach kupisz dwa rodzaje kaszy gryczanej (wyróżnione ze względu na sposób obróbki ziaren podczas produkcji). Są to:

  • kasza gryczana palona (prażona)

  • kasza gryczana niepalona (nieprażona).

Kasza gryczana palona różni się od niepalonej: wyglądem, smakiem i zapachem.

Ziarna kaszy gryczanej palonej są ciemnobrązowe, mają intensywny zapach i wyrazisty smak. Są gorzkawe, a niektórzy nawet twierdzą, że w trakcie ich jedzenia wyczuwają orzechowy posmak. Proces palenia sprawia, że kasza prażona traci właściwości antyoksydacyjne i część witamin.

Z tego względu to kasza gryczana nieprażona jest bardziej wartościowa niż prażona (ma 4 razy więcej polifenoli). Jest też mniej przetworzona, ponieważ w trakcie obróbki podlega tylko suszeniu. Ponadto zielonkawa kasza gryczana niepalona (zwana też białą i jasną) ma delikatniejszy smak w porównaniu do tej palonej.

W sklepach można też kupić kaszę krakowską. To najbardziej rozdrobniona odmiana kaszy gryczanej, przez co przypomina kaszę jęczmienną.

Wiesz już, jakie są rodzaje kaszy gryczanej, z czego jest produkowana, w którym regionie Polski się ją uprawia. Poza tym warto dowiedzieć się, jakie witaminy i składniki mineralne zawiera kasza gryczana. Wartości odżywcze tego produktu spożywczego przedstawiamy w kolejnym fragmencie tekstu.

Co ma w swoim składzie kasza gryczana? Wartości odżywcze “królowej kasz”

Dietetycy zalecają jeść kaszę gryczaną jako wartościowy składnik zdrowej i zróżnicowanej diety. Jest to produkt spożywczy, który dostarcza organizmowi:

  • dobrej jakości, dobrze przyswajalnego białka roślinnego

  • tryptofanu i lizyny, czyli aminokwasów egzogennych, których organizm sam nie wytwarza

  • węglowodanów złożonych

  • błonnika pokarmowego

  • przeciwutleniaczy

  • witamin, tj. witaminy B1, B2, B3 i PP

  • składników mineralnych, tj. potas, żelazo, wapń, magnez i miedź.

Ponadto kasza gryczana zawiera niewielką ilość tłuszczu, bo zaledwie 2 g w 100 g. A czy jest kaloryczna? Nie, szklanka ugotowanej kaszy gryczanej (porcja ok. 140 g) dostarcza tylko 170 kcal, dlatego mogą ją jeść osoby na diecie odchudzającej.

Być może zastanawiasz się też, czy kasza gryczana ma gluten? Odpowiedź na to pytanie brzmi: nie, gryka naturalnie nie zawiera tego białka. W związku z tym mogą ją jeść chorzy na celiakię i osoby, które unikają go ze względu na nietolerancję pokarmową.

Brak glutenu w składzie kaszy gryczanej potwierdza znak żywności bezglutenowej na opakowaniu, czyli przekreślony kłos. Tak oznaczony produkt jest bezpieczny i właśnie taki powinny kupić osoby z celiakią i nietolerancją. Ten znak gwarantuje, że w trakcie produkcji kaszy gryczanej zachowano środki ostrożności, aby nie zanieczyścić jej produktami z glutenem.

Wiesz już, że kasza gryczana dostarcza witamin, składników mineralnych i białka. A jak wpływa na organizm? Jesteś ciekawy, co się stanie, gdy będziesz jadł kaszę gryczaną regularnie? Sprawdź.

Czy kasza gryczana jest zdrowa? Jak wpływa na organizm?

Kaszę gryczaną zalicza się do naturalnej żywności funkcjonalnej, która dostarcza składników odżywczych i ma korzystny wpływ na organizm. Co powoduje? Poprawia ona stan zdrowia i zmniejsza ryzyko występowania chorób, co udowodniły badania naukowców.

A co się stanie, gdy będziesz jeść kaszę gryczaną regularnie i przestrzegać zasad zdrowego odżywiania? Poprawi się Twoje zdrowie fizyczne i psychiczne, ponieważ kasza gryczana:

  • reguluje pracę jelit

  • sprzyja odchudzaniu

  • reguluje przemianę materii

  • obniża poziom cholesterolu we krwi

  • odkwasza organizm

  • poprawia odporność organizmu

  • zapobiega nadciśnieniu

  • obniża napięcie nerwowe i poprawia nastrój

  • sprzyja leczeniu niedokrwistości

  • wspiera walkę ze stresem oksydacyjnym, który wywołują wolne rodniki.

W związku z tym odpowiedź na pytanie, czy kasza gryczana jest zdrowa, brzmi: tak, regularnie spożywana ma pozytywny wpływ na organizm.

Jak wykorzystać kaszę gryczaną w kuchni?

Ugotowana kasza gryczana to alternatywa dla ryżu, makaronu czy ziemniaków, a więc wartościowy dodatek do drugiego dania. Najczęściej podaje się ją z mięsem i warzywami, np. gulaszem. W daniach obiadowych świetnie komponuje się z drobiem, wołowiną, wieprzowiną i dziczyzną.

Kasza gryczana może być też samodzielnym daniem. Wystarczy ugotować ją na sypko i dodatkowo przygotować gęsty sos grzybowy na bazie śmietany z podgrzybkami, pieczarkami lub borowikami. Jeśli nie lubisz grzybów, do kaszy zrób skwarki, a w kilka minut prosty obiad będzie gotowy.

Ponadto kasza gryczana sprawdzi się jako składnik pożywnych sałatek, potraw bezmięsnych (np. kotletów) i deserów. Na przykład kaszę gryczaną niepaloną możesz wykorzystać do wypieków, zarówno tych słodkich, jak i wytrawnych, tj. brownie czy chleb gryczany. Tę kaszę możesz też dodawać do farszów i wypełnień do np. naleśników, pieczonych warzyw, pierogów lub gołąbków.

A jeżeli lubisz dania jednogarnkowe, przygotuj kaszotto. Inspiracją do powstania tego przepisu była potrawa z ryżem, czyli risotto. Oprócz kaszy gryczanej, która jest bazą kaszotto, jego składnikiem może być mięso (pierś z kurczaka lub indyka), warzywa i grzyby.

Wiesz już, jak wykorzystać kaszę gryczaną w swojej kuchni. A czy na pewno wiesz, jak prawidłowo ją ugotować, aby była smaczna i sypka? Jeśli nie, mamy dla Ciebie wskazówkę.

Jedną szklankę kaszy zalej 2 szklankami wody, lekko posól i gotuj przez ok. 15-20 minut na małym ogniu i pod przykryciem. Następnie wstaw rondel do nagrzanego piekarnika na 10 minut, aby kasza „doszła” i wchłonęła całą wodę.

Pamiętaj, że nie wolno gotować kaszy gryczanej w plastikowych woreczkach. Dlaczego? W trakcie gotowania toksyczne składniki obecne w tworzywie sztucznym, np. szkodliwy związek BPA, mogą przenikać do ziaren.

Jakie dania z kaszą gryczaną zjesz w Pod Baranem?

Znamy i cenimy wyjątkowy smak i wartości odżywcze “królowej kasz”, dlatego wprowadziliśmy do menu Pod Baranem dania z kaszą gryczaną. Co proponujemy?

W naszej kuchni wykorzystujemy kaszę gryczaną, żeby przygotować mięsną wersję gołąbków. Podajemy je z aksamitnym i aromatycznym sosem borowikowym.

A skąd pomysł na takie połączenie? Kochamy kuchnię polską i podtrzymujemy rodzime tradycje kulinarne. Polskie gospodynie przygotowywały gołąbki właśnie z kaszą z gryki, dlatego też robimy to danie tak jak one.

Poza gołąbkami w Pod Baranem możesz zamówić kaszę gryczaną jako dodatek do wybranego dania mięsnego. Ten produkt świetnie komponuje się z dziczyzną, np. polędwiczkami z dzika w sosie leśnym. Polecamy sprawdzić to połączenie smaków.

Podsumowując: kasza gryczana to idealny dodatek do dań obiadowych, składnik sałatek i wypieków. Warto ją jeść ze względu na wyjątkowy smak, cenne wartości odżywcze i pozytywny wpływ na zdrowie. Mamy nadzieję, że i Ty wprowadzisz “królową kasz” do swojego jadłospisu.

Przyprawy korzenne w kuchni – niepowtarzalny smak i aromat nie tylko na zimę

Wystarczy szczypta, aby poprawiła smak potrawy lub całkowicie zmieniła jej charakter. O czym mowa? O przyprawie korzennej. Jak ją wykorzystać w kuchni? Do których dań i napojów dodawać? W tym tekście podpowiadamy, jak stosować przyprawy korzenne.

Najpopularniejsze przyprawy korzenne

Przyprawy to suszone części roślin, a więc korzenie, kłącza, kora, liście, strąki i nasiona. Są to składniki potraw, które poprawiają ich smak (sprawiają, że jest głęboki i złożony), zapach i wygląd.

Najpopularniejsze przyprawy korzenne to m.in.:

  • anyż gwiazdkowy

  • cynamon

  • gałka muszkatołowa

  • goździki

  • kardamon

  • imbir

  • kurkuma.

Te przyprawy pochodzą z Wysp Korzennych (dziś Moluki), które należą do Indonezji. Jak i kiedy trafiły do Europy po raz pierwszy?

W XVI wieku przyprawy korzenne były celem morskich wypraw, ponieważ stanowiły cenny towar (jak złoto i srebro). W taką podróż wybrał się też Ferdynand Magellan. Portugalski żeglarz wrócił do Hiszpanii z Wysp Korzennych tylko jednym okrętem, ale wypełnionym właśnie tymi przyprawami. Ten statek Magellana miał charakterystyczny herb: z goździkami, kulkami gałki muszkatołowej i laskami cynamonu.

Przyprawy korzenne nadają potrawom intensywny aromat i ostry smak, a niektóre nawet kolor.

Wystarczy szczypta, aby wzbogaciły lub zupełnie zmieniły charakter dania czy napoju. Jeśli użyjesz ich w nadmiarze, mogą je zdominować, a nawet sprawić, że będą niesmaczne. Z tego względu przypraw korzennych używa się tylko w niewielkich ilościach.

Jak wykorzystać je w kuchni?

Jak wykorzystać przyprawy korzenne w kuchni?

Czym – oprócz intensywnego zapachu – charakteryzują się aromatyczne przyprawy korzenne? Z jakimi potrawami najlepiej się komponują? Podpowiadamy, do czego je dodawać.

Anyż gwiaździsty

Anyż gwiaździsty ma intensywnie słodki, korzenny smak i zapach. Jego aromat przypomina lukrecję. Tę przyprawę w kształcie gwiazdki dodaje się do zarówno potraw wytrawnych, jak i słodkich. Anyżem gwiaździstym można przyprawić mięso: wieprzowinę, cielęcinę i drób. Warto go też dodawać do zup owocowych, wypieków i kompotów, ponieważ dobrze komponuje się np. z jabłkami i truskawkami. Ponadto anyż gwiaździsty świetnie współgra m.in. z cynamonem, który także jest przyprawą korzenną. Czym się wyróżnia?

Cynamon

Cynamon ma mocny, korzenny zapach i gorzko-słodki smak.

Najczęściej dodaje się go do potraw na słodko, a więc do: ciast z przyprawą korzenną, ciasteczek, deserów z jabłkami i owsianek. Jednak cynamonem można też przyprawić dania wytrawne, np. zupę z dyni czy gulasz wieprzowy, bitki i szynkę. W tych potrawach na słono dobrze łączy się z pieprzem, chilli i gałką muszkatołową.

Cynamon to także popularny dodatek do zimowej herbaty, czekolady i kawy o działaniu rozgrzewającym.

Gałka muszkatołowa

Gałka muszkatołowa ma intensywny korzenny zapach i słodkawo-gorzki smak, podobnie jak cynamon. Gdy jej spróbujesz, na języku wyczujesz lekko pieprzową nutę. Ta przyprawa jest uniwersalna. Można ją dodawać do słodkości, np. ciast i pieczonych owoców z lodami i bitą śmietaną. Gałką można też przyprawiać dania warzywne, np. zupę z dyni. Ponadto gałka muszkatołowa dobrze komponuje się z innymi warzywami, np. kalafiorem, marchewką i ziemniakami. To obowiązkowy składnik ziemniaczanego purée.

Goździki

Goździki mają korzenny smak. Są też lekko gorzkawe i piekące. Gdy rozgnieciesz je w moździerzu lub podgrzejesz, wydobędziesz ich owocowo-drzewny, słodki zapach.

Przede wszystkim tę aromatyczną przyprawę korzenną dodaje się do kompotów, grzanego wina i piwa. Goździkami można przyprawiać też ciasta i ciasteczka (np. pierniczki), przetwory owocowe (np. dżemy i konfitury).

Goździki to przyprawa nie tylko do słodkich napojów, dań na słodko, ale i mięs. Można nimi wzbogacić też smak i aromat baraniny, dziczyzny i wieprzowiny, a nawet potraw rybnych (po zmieleniu).

Kardamon

Kardamon ma intensywny zapach, który przypomina mieszankę cytryny i imbiru. W smaku jest ostro-słodki i piekący.

Tę aromatyczną przyprawę korzenną dodaje się do deserów, np. pierników czy sałatki owocowej. Kardamonem przyprawia się likiery i słodkie sosy. Wzbogaci on też aromat i smak potraw rybnych.

Imbir

Tak jak kardamon, imbir jest ostry i lekko słodki. Ma intensywny zapach.

Plastry świeżego imbiru dodaje się do rozgrzewającej herbaty z miodem i sokiem z cytryny. Ze względu na właściwości przeciwbakteryjne i przeciwwirusowe jesienią i zimą warto nim przyprawiać też potrawy: zupy, makarony, dania mięsne.

Ponadto ta przyprawa pasuje do wypieków. Jest podstawowym składnikiem ciasteczek imbirowych i piernika.

Kurkuma

Do imbiru – pod względem wyglądu i smaku – jest podobna kurkuma. Jednak ma ona bardziej intensywny kolor.

Kurkuma to główny składnik mieszanki przypraw, czyli curry (obok czarnego pieprzu, chilli, cynamonu, imbiru, kuminu, kolendry, kardamonu i anyżu). Najczęściej tę przyprawę korzenną dodaje się do dań mięsnych, sosów i ryżu w kuchni indyjskiej. Poprawia ich smak i zapach, a także nadaje im piękny kolor (żółty).

Jesteś ciekaw, do czego nasz szef kuchni używa przypraw korzennych? Jan Baran przyprawia nimi zarówno słodkie wypieki, jak i dania wytrawne.

Wyczujesz je m.in. w kawowo-czekoladowym torcie korzennym. Jest to aromatyczne piernikowe ciasto z przyprawą korzenną, które nasz szef kuchni przekłada masą maślano-jajeczną. Piecze ten tort tak, jak kiedyś robiły to gospodynie.

Ponadto Jan Baran przygotowuje autorską mieszankę przypraw korzennych. Marynuje w niej matiasy, z których potem robi śledzie po krakowsku.

Szef kuchni nie może zdradzić, których przypraw korzennych używa podczas gotowania. Być może sam rozpoznasz skład mieszanki, gdy zamówisz tę zimną zakąskę? Przyjdź do Pod Baranem i przetestuj swoje kubki smakowe.

A czy wiesz, że przyprawy korzenne są zdrowe? Przeczytaj, jak wpływają na organizm.

Właściwości lecznicze przypraw korzennych

Przyprawy korzenne są źródłem witamin (np. witaminy C) i składników mineralnych, np. wapnia, żelaza i magnezu. To też zdrowszy zamiennik soli.

Ponadto – dzięki temu, że zawierają olejki eteryczne, np. cynamonowy, goździkowy, imbirowy – przyprawy korzenne:

  • wspomagają pracę układu pokarmowego

  • wspierają pracę mózgu

  • poprawiają odporność

  • rozgrzewają

  • działają przeciwbólowo

  • poprawiają samopoczucie

  • dodają energii

  • działają przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybicznie.

Podsumowując: przyprawy korzenne poprawiają smak i zapach dań. Są też zdrowe. Mamy więc nadzieję, że będziesz ich używać podczas gotowania. Tylko pamiętaj: rób to z umiarem.

Staropolski bigos – jaki jest jego sekret?

W tym tekście zdradzimy Ci sekret bigosu staropolskiego, który podajemy w Pod Baranem. Dowiesz się, co robimy, że ma tak wyjątkowy smak i aromat. Poznasz też składniki na bigos staropolski, które wykorzystujemy w kuchni. Przeczytaj artykuł, a potem przyjdź do naszej restauracji, aby spróbować tego dania.

Jak powstał przepis na bigos staropolski?

Pierwszy przepis na bigos znajduje się w książce kucharskiej pt. “Compendium Ferculorum, albo zebranie potraw” Stanisława Czernieckiego z 1682 roku. Co ciekawe, na liście jego składników nie ma kapusty. Dlaczego?

W XVII wieku bigos składał się z siekanych mięs, głównie drobiu, wołowiny, baraniny, ryb, a czasem nawet raków. Żeby wzbogacić smak tej potrawy, dodawano cebulę, pietruszkę, miód, słodkie wino i przyprawy. A żeby ją zakwasić, wykorzystywano cytrynę, ocet winny, szczaw lub agrest.

Dopiero w XVIII wieku do bigosu zaczęto dodawać kapustę, która dobrze go zakwaszała i była tańsza niż np. cytryna. Tym samym zmniejszono ilość mięsa w tej potrawie jednogarnkowej. Tak powstał bigos z kapustą – przodek bigosu staropolskiego.

W rezultacie bigos mogli jeść też ubożsi Polacy. Wcześniej to danie było odświętne i zarezerwowane dla bogatych, ponieważ nie wszystkie rodziny było stać na zakup dużych ilości mięsa i egzotycznych, kwaśnych owoców.

Od tego momentu kapusta i mięsa to podstawowe składniki bigosu. Co jeszcze się do niego dodaje?

Jakie składniki na bigos staropolski?

Prawdziwy bigos staropolski składa się z:

  • kapusty kiszonej

  • kapusty świeżej

  • różnych gatunków mięs

  • różnych gatunków wędlin

  • suszonych grzybów

  • wędzonych śliwek, suszonych śliwek lub powideł śliwkowych

  • cebuli

  • czerwonego wina lub miodu

  • przypraw do bigosu.

Kapusta kiszona do bigosu staropolskiego nie powinna być zakwaszana octem. Jeśli pachnie alkoholem lub drożdżami, to znaczy, że fermentacja nie przebiega prawidłowo. Taka kapusta nie nadaje się do jedzenia. Lepiej więc kisić ją samodzielnie, ponieważ wtedy można kontrolować poziom fermentacji i miękkość.

Jeżeli bigos staropolski ma być kwaśny, można go zrobić tylko na bazie kiszonej kapusty. Żeby nieco złagodzić jego smak, można ją wstępnie obgotować lub wypłukać pod bieżącą wodą. Można też dodać surową kapustę białą, która zrównoważy ostrość tej kiszonej.

A dlaczego do bigosu staropolskiego dodaje się grzyby? Zapewniają one smak umami. Najlepiej użyć suszonych borowików, wcześniej namoczonych, a następnie ugotowanych. Takie grzyby mają najsilniejszy aromat.

Z kolei śliwka wędzona wzbogaca bigos o zapach dymu, a śliwka suszona nadaje mu słodyczy. Podobne zadanie ma cebula. Podczas długiego gotowania to warzywo karmelizuje się, co wydobywa z niego naturalną słodycz.

Dodatkowo w trakcie duszenia bigos można podlewać winem: czerwonym wytrawnym lub słodkim deserowym. Alkohol uszlachetnia smak tej potrawy.

Znasz już podstawowe składniki prawdziwego bigosu staropolskiego. Dzięki nim smaki – słodki, słony, kwaśny, gorzki i umami – się równoważą.

Jakie mięso do bigosu staropolskiego?

W bigosie staropolskim powinno być tyle samo mięsa co kapusty. Im więcej gatunków mięs się w nim znajdzie, tym będzie bardziej wykwintny i intensywny.

Mięso do bigosu musi być dobrej jakości i odpowiednio tłuste. Jeśli będzie suche, w trakcie długiego gotowania przesuszy się i będzie niesmaczne. Dlatego złym wyborem jest np. szynka wieprzowa, która zawiera mało tłuszczu.

W kuchni staropolskiej do bigosu dodawano resztki szlachetnych wędlin i pieczeni. Ty możesz dodać:

  • różne gatunki mięs, np. łopatkę cielęcą, karczek wołowy, karkówkę wieprzową, dziczyznę

  • różne gatunki wędlin, np. wędzony boczek, kiełbasę.

Ugotowane lub upieczone wcześniej mięso dodaje się do bigosu, dopiero gdy woda częściowo odparuje, a kapusta zmięknie.

A jakie przyprawy do bigosu dodać, aby podkręcić smak? Które zioła pasują do kapusty, a które dobrze komponują się z mięsem? Sprawdź.

Jakie przyprawy do bigosu staropolskiego?

Odpowiednie przyprawy do bigosu staropolskiego to:

  • majeranek

  • ziele angielskie

  • liść laurowy

  • ziarna jałowca

  • kminek

  • sól i pieprz.

Jak wpływają na smak i aromat?

Majeranek ma ziołowy, odrobinę słodki zapach (podobny do tymianku i bazylii), który świetnie komponuje się z kapustą. Z kolei słodko-gorzkie ziarna jałowca dobrze współgrają z mięsem. Wprowadzają leśną nutę, podkreślają głębię smaku i aromatu bigosu staropolskiego.

A ziele angielskie? Ta przyprawa ma korzenny aromat. Można w niej wyczuć nuty kardamonu, goździków, cynamonu, gałki muszkatołowej i pieprzu. Natomiast kminek ma dość ostry zapach, jest nieco piekący i gorzkawy. Podkręca smak i aromat bigosu.

Dodatkowo zarówno ziele angielskie, jak i kminek pozytywnie wpływają na pracę żołądka. To ważne, ponieważ bigos jest ciężkostrawny.

Tymczasem liście laurowe to przyprawa używana do wielu potraw kuchni polskiej, więc nie może jej zabraknąć w bigosie. Mają ziołowy smak, są lekko gorzkawe i ostre. Tej potrawie pikanterii dodają nie tylko liście wawrzynu, ale i pieprz.

Bigos staropolski przyprawia się jeszcze solą. Robi się to na końcu, ponieważ mięsa i wędliny są już słone. Z tego względu czasami dosalanie tej potrawy nie jest konieczne.

Wiesz, jak przyprawić bigos staropolski. A jak długo trzeba go gotować?

Jak przygotować bigos staropolski?

Wszystkie składniki na bigos staropolski trzeba dusić długo i na małym ogniu. Im dłużej, tym lepiej, nawet 3 dni (przez ok. 1 godzinę). Każde kolejne zagotowanie i przesmażenie sprawia, że bigos ma bardziej intensywny i złożony smak, mięso staje się kruche, a kapusta miękka.

Gotowy bigos staropolski jest ciemnobrązowy i gęsty, ponieważ składniki tworzą jednolitą masę. Po podaniu na talerz nie wycieka z niego woda. Pachnie wędzonką i śliwkami. Jest pikantny, a jednocześnie lekko słodko-kwaśny.

Bigos staropolski można wielokrotnie podgrzewać i nie traci walorów smakowych. Wręcz odwrotnie. Z czasem jest coraz lepszy, gdyż smaki przenikają się jeszcze bardziej.

Ponadto ten bigos można zamrozić i przechowywać nawet przez kilkanaście tygodni. W trakcie podgrzewania warto go podlewać wytrawnym winem czerwonym, które wzbogaci jego smak i aromat.

Chcesz poznać sekret bigosu staropolskiego, który przygotowujemy w Pod Baranem? Jego tajemnica tkwi w jakości składników. Więcej informacji na ten temat zdradzamy w kolejnym fragmencie.

Poznaj sekret bigosu staropolskiego w Pod Baranem

W naszej restauracji gotujemy bigos po staropolsku na bazie drobno posiekanej kapusty kiszonej i dobrych gatunków mięs. Do przygotowania tej jednogarnkowej potrawy wykorzystujemy m.in. sarninę, cielęcinę i wieprzowinę.

Każdy gatunek mięsa osobno marynujemy według własnej receptury, a następnie pieczemy. Dopiero wtedy do kapusty kiszonej dokładamy sarninę, cielęcinę i wieprzowinę. Oprócz tych pieczonych mięs dodajemy do niej wędzony boczek z naszej wędzarni.

Żeby jeszcze wzbogacić smak bigosu staropolskiego, dorzucamy śliwki wędzone, które też sami konserwujemy. Ponadto dodajemy suszone borowiki i aromatyczne zioła. Liść laurowy wrzucamy na początku gotowania, aby miał czas oddać smak, z kolei np. ziarna czarnego pieprzu – pod koniec, aby nie traciły intensywności.

W trakcie duszenia bigosu dolewamy też czerwone wytrawne wino, dzięki któremu zyskuje kolejną warstwę aromatu i smaku.

Podsumowując: składniki na bigos staropolski przygotowujemy samodzielnie od początku do końca. To dlatego tak wyjątkowo smakuje i pachnie. Choć jest bardzo czaso- i pracochłonnym daniem, efekt jest wart wysiłku.

Współcześnie jest tyle przepisów na bigos, ile osób, które go przygotowują. Niektórzy robią go według receptury przekazywanej z pokolenia na pokolenie, inni dodają nietypowe składniki, np. pomidory.

W restauracji Pod Baranem poznasz smak prawdziwego bigosu staropolskiego. Przyjdź, zamów i spróbuj dania kuchni polskiej, które przygotowujemy własnoręcznie od A do Z.

Dania z drobiu w Restauracji Pod Baranem – poznaj nasze przysmaki

Filet z piersi kurczaka, gęś pieczona, pierś z kaczki. Z owocami, warzywami, dodatkami mącznymi. Takie dania z drobiu zjesz na obiad w Pod Baranem. Zanim zarezerwujesz stolik, sprawdź jeszcze, jakie przekąski z mięsa drobiowego znajdziesz też w menu naszej restauracji.

Jakie są rodzaje mięsa z drobiu?

Drób to ptactwo, które hoduje się, żeby pozyskać białe, chude mięso, jaja i pióra.

Wyróżnia się następujące rodzaje drobiu hodowlanego:

  • kury

  • kurczaki

  • gęsi

  • kaczki

  • indyki

  • perliczki

  • gołębie.

Czym charakteryzują się najpopularniejsze rodzaje mięsa drobiowego?

Kurczak jest najtańszy ze wszystkich rodzajów drobiu, a przy tym smaczny. Bardzo kruchy, ma delikatną strukturę. Różowe piersi, skrzydełka, podudzia, tuszki, podroby można łatwo i szybko przygotować do zjedzenia. Jak? Na przykład zamarynować w oliwie z dodatkiem soku z cytryny, a potem upiec w piekarniku.

Z kolei mięso z kury jest twarde i łykowate, przez co rzadziej wykorzystywane do przygotowywania dań z drobiu w restauracjach i domach. Z drugiej strony mięso kurze ma esencjonalny aromat, dlatego na jego bazie warto ugotować bulion. Będzie skoncentrowany i klarowny.

A indyk? To bardzo umięśniony ptak, w związku z czym jego mięso jest chude. Kolorem przypomina kurczaka, ale ma inną strukturę. Jest ona bardziej ścisła, dlatego mięso z indyka lepiej syci. Warto też pamiętać, że mięso indycze ma tendencję do przesuszania się podczas pieczenia, więc potrzebuje wilgoci, np. bulionu.

W porównaniu do indyka i kurczaka kacze mięso jest ciemniejsze i bardziej wyraziste w smaku. Jeśli dobrze się je przygotuje, po upieczeniu będzie kruche i soczyste. Jak to zrobić? Na przykład zamarynować kaczkę w słodko-kwaśnej marynacie z oleju, musztardy, miodu i soku z cytryny.

Z kolei gęsina jest miękka, delikatna i nieco słodkawa. Jednak najsmaczniejsze jest mięso z młodych gęsi. Ma ono też najwięcej wartości odżywczych. Ponadto, ze względu na mniejszą grubość włókien mięśniowych, mięso z małych gęsi jest bardziej delikatne.

Mięso z kaczki i mięso z gęsi mają podobny smak. Są dość tłuste, więc do ich pieczenia nie trzeba już używać tłuszczu. Zarówno kaczka, jak i gęsina dobrze komponują się z cytrusami, np. pomarańczą.

Natomiast przepiórki to małe i niezbyt umięśnione ptaki. Ich mięso ma delikatny smak i zapach, jest chude. W związku z tym najczęściej przepiórki przyprawione np. solą, pieprzem ziołowym, czosnkiem piecze się i podaje w całości. Wtedy jedna sztuka przypada na jedną osobę.

A jakie witaminy i składniki mineralne zawiera mięso drobiowe? Właściwości tego produktu spożywczego poznasz w następnej części tekstu.

Dlaczego warto jeść mięso drobiowe? Właściwości kurczaka, indyka, kaczki i gęsi

W porównaniu do wołowiny i wieprzowiny mięso drobiowe jest mniej kaloryczne. Jego kaloryczność zależy od gatunku i części ptaka, np. pierś ma mniej kalorii niż udko.

Ponadto mięso drobiowe dostarcza mniej tłuszczu niż np. wołowina. Znajduje się on głównie pod skórą kurczaka, gęsi czy kaczki, więc łatwo można go usunąć. Spośród wszystkich rodzajów mięsa drobiowego najwięcej tłuszczu zawiera kaczka (337 kcal w 100 g).

Drób to także cenne źródło łatwo przyswajalnego, pełnowartościowego białka, czyli budulca organizmu. W zależności od gatunku i części ptaka zawiera on 18-25% protein.

Co jeszcze mięso drobiowe ma w swoim składzie? Dostarcza witamin, m.in. z grupy B (mięso z kaczki – tiaminy, udziec z indyka – ryboflawiny, a pierś kurczaka – niacyny), A, D i E. Drób to także źródło składników mineralnych, tj. magnez, potas, żelazo hemowe, fosfor i wapń. Ponadto zawiera cenne nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6.

A który rodzaj mięsa drobiowego jest najzdrowszy? Ze względu na sposób hodowli (bez antybiotyków, na wolnym wybiegu, więc bezstresowo, żywienie zielonką i naturalnymi paszami) mięso z gęsi to produkt ekologiczny. Nie zawiera środków chemicznych i sztucznych barwników.

Potrawy z gęsiny zjesz w naszej restauracji. Sprawdź, co przygotowaliśmy dla Ciebie w Pod Baranem.

Potrawy z gęsiny na świętego Marcina. Co podajemy w Pod Baranem?

Jesienią gęsi są najlepiej umięśnione. To czas, kiedy zaczynają magazynować tkankę tłuszczową. Właśnie dlatego w naszej restauracji przygotowujemy gęsinę na świętego Marcina, święto, które obchodzi się 11 listopada, czyli w Dzień Niepodległości.

W tym miesiącu podajemy pieczoną gęś z knedlami i modrą kapustą z rodzynkami, którą przyrządzamy na czerwonym winie. Sekretem naszej gęsiny jest dobór ziół oraz odpowiednie pieczenie. Ta staropolska potrawa z gęsiny to pomysł na obiad dla 6 osób, więc do Pod Baranem zapraszamy Cię z rodziną lub przyjaciółmi. To danie w wykonaniu Jana Barana jest aromatyczne i rozpływa się w ustach. Tym samym nasz szef kuchni obala mit, który mówi, że gęsina to mięso łykowate.

Oprócz pieczonej gęsi przygotowujemy też potrawy z gęsich podrobów.

Gotujemy aromatyczny gulasz z żołądków, czyli jednej z najszlachetniejszych części gęsi. Duszone żołądki często serwuje się z tłuczonymi ziemniakami, ponieważ to najpopularniejsze wielkopolskie warzywo. Ponadto przygotowujemy terini, czyli pasztet z nieprzetłuszczonych gęsich wątróbek.

W naszej restauracji przygotowujemy też pipki gęsie, czyli nadziewane cielęciną gęsie szyje. Gotujemy je w rosole na bazie gęsiny. W Pod Baranem podajemy także półgęsek, czyli pierś gęsią ze skórą, ale bez kości. Wędzimy ją w zimnym dymie co najmniej 4 dni, a potem peklujemy.

Ponadto nasz szef kuchni gotuje czerninę, czyli zupę na bazie rosołu z dodatkiem gęsiej krwi. Podajemy ją z podrobami i kluseczkami. Dzięki dodatkowi cukru i octu czernina jest słodko-kwaśna. Te przyprawy zapobiegają też krzepnięciu gęsiej krwi.

W Pod Baranem gotujemy wyłącznie z produktów wysokiej jakości, dlatego mięso z gęsi kupujemy w Zakładzie Doświadczalnym Instytutu Zootechniki PIB w Kołudzie Wielkiej. Gęś Biała Kołudzka je zielone pasze, a trzy tygodnie przed ubojem tylko owies.

W menu naszej restauracji znajdziesz nie tylko gęsinę, ale i dania z innych rodzajów mięsa drobiowego. Sprawdź jakie.

Jakie inne dania z drobiu podajemy w Pod Baranem?

Przez cały rok w Pod Baranem zjesz pierś z kaczki w sosie jabłkowo-cynamonowym. To ciemne mięso jest podobne do dziczyzny, czyli ma głęboki i wytrawny smak. Połączenie mięsa drobiowego ze słodkimi jabłkami to gwarancja wspaniałych doznań dla kubków smakowych.

Naszym gościom proponujemy też filet z kurczęcia sauté w sosie ziołowym, który podkreśla smak tego delikatnego mięsa. Przygotowany przez nas kurczak jest łagodny, miękki i soczysty.

Gęś, kaczka czy kurczak? Niezależnie od tego, na co masz ochotę, w Pod Baranem czeka Cię prawdziwa uczta dla podniebienia.

A może chcesz zrobić danie z drobiu samodzielnie, w domu? Masz wiele możliwości.

Jak przechowywać i przygotować mięso drobiowe do zjedzenia?

Pamiętaj, surowe mięso drobiowe trzeba przechowywać w zamrażarce. Jednak jeśli planujesz zjeść kaczkę, kurczaka lub gęś krótko po zakupie, możesz je trzymać w zamkniętym pojemniku w lodówce.

A jak przygotować mięso z drobiu do jedzenia?

Ugotuj je (najlepiej na parze), uduś, zgrilluj, upiecz w piekarniku w żaroodpornym naczyniu z pokrywką lub w rękawie do pieczenia, usmaż na świeżym oleju rzepakowym. Drób z dodatkiem ryżu, kaszy lub ziemniaków i warzyw to smaczna, zdrowa i sycąca propozycja na obiad.

Poza tym mięso drobiowe możesz uwędzić lub zrobić z niego delikatne wędliny.

Wiesz już, jakie przysmaki z mięsa drobiowego gotujemy i podajemy w naszej restauracji. Teraz czas na degustację. Przyjdź do Pod Baranem i spróbuj potraw z gęsiny, kaczki lub kurczaka.

Jesienne smaki w kuchni – czego nie możesz przegapić?

Jeśli zastanawiasz się, co warto jeść jesienią, jesteś we właściwym miejscu. W tym tekście przedstawiamy właściwości kolorowych i smacznych owoców i warzyw jesieni. Podpowiadamy też, co można przygotować z nich w domu, a także jakich jesiennych potraw warto spróbować w naszej restauracji.

Jakie to są jesienne warzywa?

Popularne warzywa jesieni to:

  • dynia
  • buraki
  • papryka.

Dlaczego warto je jeść?

Łagodny, lekko słodkawy, żółto-pomarańczowy miąższ dyni dostarcza składników mineralnych (miedzi, manganu, żelaza) i witamin (C, K, E, B6). Zawiera też beta-karoten, który działa antynowotworowo i wzmacnia odporność. Ponadto to warzywo obniża poziom złego cholesterolu we krwi.

Z kolei pestki dyni pomagają w walce z pasożytami.

W kuchni europejskiej dominują wytrawne dania z dyni, np. rozgrzewająca zupa-krem, dyniowe purée, makaron z dynią, kopytka z dyni. Jednak tak naprawdę jest to uniwersalne warzywo, więc można go także wykorzystać do przygotowania słodkich dań, tj. ciasta, muffinki, owsianki i naleśniki.

Sezon na dynię trwa od września do marca. W tych miesiącach w Polsce oprócz dyni zwyczajnej są dostępne: Hokkaido, piżmowa, żołędziowa, masłowa, makaronowa.

Oprócz dyni jesienią warto jeść słodkie buraki czerwone. Dlaczego? To cenne źródło żelaza, dzięki czemu zapobiegają anemii. Buraki obniżają też ciśnienie krwi i wzmacniają odporność organizmu. Sezon na te warzywa zaczyna się we wrześniu i trwa do marca.

Z buraków można zrobić zupę (np. barszcz ukraiński) i surówkę do tradycyjnego obiadu. Te jesienne warzywa można też upiec (np. zrobić frytki), wycisnąć z nich sok, zmiksować do smoothie, pasty do chleba lub ciasta czekoladowego, zakisić na barszcz czerwony. Z połączenia buraków i chrzanu powstanie ćwikła – popularny dodatek do mięs.

Kolejne jesienne warzywo dostępne we wrześniu i październiku to papryka. Zawiera 4 razy więcej witaminy C niż cytryna, dzięki czemu wspiera odporność organizmu. Ponadto to warzywo jesieni zwalcza wolne rodniki odpowiedzialne za starzenie się i wspomaga procesy trawienne.

Zielona papryka jest bardziej gorzka, czerwona słodka, a żółta łagodna i neutralna. Można je jeść w każdej postaci: na surowo, pieczone, grillowane, duszone. W kuchni warto wykorzystywać różne papryki i przygotowywać z nich nie tylko pyszne, zdrowe, ale i kolorowe dania.

Inne jesienne warzywa to: cukinia, brokuły, bakłażan, kalarepa, kapusta, cebula, marchew i jarmuż.

Znasz już warzywa, które warto jeść jesienią. A które owoce powinieneś teraz kupić i dlaczego? O tym przeczytasz w kolejnej części tekstu.

Jakie to są owoce jesienne?

Popularne jesienne owoce to:

  • śliwki
  • jabłka
  • gruszki

Fioletowo-granatowe śliwki wspierają pracę układu pokarmowego i poprawiają apetyt. Są bogate w minerały i witaminy, np. E, z grupy B. Sezon na śliwki trwa od września do października. Jeśli chcesz dłużej cieszyć się ich smakiem, zasusz je lub zamroź. Pamiętaj, że suszone owoce są bardziej kaloryczne niż świeże.

Przyjemnie słodkie śliwki można jeść na surowo i jako składnik dań. Można z nich przygotować przetwory, np. dżemy, kompoty, soki i konfitury. Można je też wykorzystać do wypieków, np. tarty ze śliwkami i serem mascarpone.

Jesienne odmiany jabłek to m.in. kosztele o bardzo słodkim i twardym miąższu, słodkie, lekko kwaskowate i soczyste lobo, kwaskowate antonówki zwykłe i słodko-kwaśna złota reneta o intensywnym zapachu. Te owoce jesienne zawierają witaminy (C, A, E), składniki mineralne (potas, cynk, żelazo) i błonnik pokarmowy.

Ze względu na skład jabłka regulują pracę jelit i chronią przed rozwojem raka jelita grubego. Naukowcy dowiedli, że jedzenie jabłek regularnie i w dużych ilościach zmniejsza ryzyko zachorowania na raka jelita grubego aż o 50%.

Kolejne jesienne owoce to gruszki o złocistej skórce i słodko-winnym smaku. Dostarczają żelaza, miedzi i potasu. Zawierają też witaminy: A, z grupy B, K i C. Najwięcej wartości odżywczych znajduje się w skórce, warto więc jeść całe gruszki, nieobrane.

Zarówno gruszki, jak i jabłka mają szerokie zastosowanie w kuchni. Można je podać na słodko, ale i jako dodatek do dań wytrawnych, np. sałatek i potraw mięsnych. Jabłka i gruszki można też wykorzystać do domowych wypieków. Gruszki pod kruszonką lub szarlotka na ciepło z gałką lodów waniliowych na deser brzmi zachęcająco, prawda?

Inne owoce jesienne to: żurawina, pigwa, jeżyny i winogrona.

Co warto jeść jesienią oprócz sezonowych warzyw i owoców? Które produkty powinny znaleźć się w naszym menu? Czytaj dalej, a poznasz odpowiedź.

Co warto jeść jesienią?

Znasz już popularne owoce i warzywa jesieni. Co jeszcze warto teraz jeść? Wrzesień to czas grzybobrania, a także zbioru orzechów laskowych i włoskich.

Grzyby dostarczają łatwo przyswajalnego białka, dlatego są nazywane leśnym mięsem. Zawierają też składniki mineralne (potas, fosfor, magnez, sód i wapń) i witaminy z grupy B.

Polscy grzybiarze najbardziej cenią borowiki szlachetne, które mają orzechowy smak. Popularne są też delikatne kurki z łagodnym z pieprzowym posmakiem. Z kolei najłatwiej dostępne grzyby hodowlane to pieczarki o intensywnie grzybowym smaku i zapachu.

A co można zrobić z grzybów? Można je gotować i smażyć, a także mrozić, suszyć, marynować. Grzyby to idealny dodatek do sosów i zup, dań mięsnych i rybnych. Jesienią można usmażyć kotlety z kani, przygotować jajecznicę z kurkami, ugotować zupę grzybową.

Z kolei orzechy to źródło kwasów tłuszczowych. Włoskie ze skórką o gorzkawym posmaku zawierają te wielonienasycone, a słodkawe i delikatne laskowe – jednonienasycone kwasy tłuszczowe. Obie odmiany orzechów dostarczają kwasu foliowego i witamin. W składzie włoskich znajduje się witamina B6, a laskowych witamina E.

Jeśli chcesz zjeść jesienne danie, ale nie masz ochoty gotować, zapraszamy Cię do Pod Baranem na prawdziwą ucztę dla kubków smakowych. Sprawdź, co przygotowaliśmy dla Ciebie z sezonowych składników.

Jesienne potrawy w restauracji Pod Baranem

Jesienne smaki w kuchni Pod Baranem to m.in. grzyby: borowiki, rydze i kurki. Z prawdziwków przygotowujemy np. sos do gołąbków w wersji mięsnej i wegetariańskiej.

Inne jesienne dania w naszej restauracji to polędwiczki z dzika w sosie leśnym i pasztet z sarny z sosem Cumberland. Dlaczego? Składnikiem sosów do tych potraw jest cierpka, a jednocześnie orzeźwiająca żurawina.

Z kolei z kwaśnej pigwy robimy dżemy do świątecznego piernika, a ze słodkich węgierek powidła, które dodajemy do deserów. Ponadto sami wędzimy śliwki, żeby wzbogacić nimi smak bigosu po staropolsku.

Pamiętamy też o czerwono-żółtej jarzębinie i zdrowych orzechach. Jarzębiną dekorujemy dania z dziczyzny, np. pieczeń z sarny, a orzechy włoskie dodajemy do świątecznych ciast, które pieczemy w okresie Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy.

Podsumowując: warto teraz jeść lokalne jesienne owoce i warzywa. W sezonie są zdrowe, tanie, łatwo dostępne i bardzo smaczne. Zapraszamy więc do Pod Baranem na jesienne potrawy z dodatkiem grzybów, żurawiny i śliwek.

Żywność halal – czym się charakteryzuje?

Halal food to żywność dozwolona przez prawo islamskie. Nakazuje ono muzułmanom jeść tylko to, co pozytywnie wpływa na zdrowie i nastrój. Jesteś ciekawy, które produkty są legalne według szariatu? W tym tekście podajemy przykłady jedzenia halal. Tłumaczymy też, dlaczego pozostałe produkty spożywcze są kategorycznie zakazane.

Halal. Co to jest?

Pojęcie “halal” odnosi się do wszystkiego, na co pozwala szariat, czyli prawo islamskie. Ten zbiór zasad mówi muzułmanom, co jest legalne, akceptowalne i dozwolone. Normuje więc ich życie codziennie.

“Halal” dotyczy wielu dziedzin życia człowieka, np. sposobu ubierania się i sposobu odżywiania. Zgodne z prawem islamskim mogą być też wskazywane produkty i usługi z branży kosmetycznej, medycznej, farmaceutycznej, chemicznej itp. Szariat podpowiada więc muzułmanom, co powinni lub muszą kupić.

Jednak przede wszystkim terminu “halal” używa się odnośnie do żywności, którą spożywają konserwatywni muzułmanie. Jedzenie halal to produkty, które pochodzą ze zgodnych z prawem islamu źródeł.

Jakie to produkty? O tym, co muzułmanie mogą jeść, przeczytasz w kolejnej części tekstu.

Halal food. Co muzułmanie mogą jeść?

Jedzenie halal to żywność “czysta”, którą muzułmanie mogą jeść bez obaw, że złamią prawo islamskie. Dlaczego?

Żywność halal posiada certyfikaty, które świadczą o wysokiej jakości i bezpiecznych warunkach produkcji. Etykieta na opakowaniu informuje, że produkt jest zgodny z zasadami halal: od pozyskania surowca (wolnego od zarazków i zanieczyszczeń), przez produkcję (w której trakcie przestrzega się surowych standardów), po dystrybucję.

Muzułmanie jedzą produkty spożywcze, piją napoje i używają ziół, które pozytywnie wpływają na zdrowie fizyczne, psychiczne, rozwój, zachowanie i samopoczucie. Dieta ma poprawić jakość ich życia.

Jednym zdaniem: szariat sugeruje, aby jeść tylko to, co przynosi korzyść. Muzułmanie mogą więc spożywać:

  • warzywa

  • owoce

  • mięso halal, czyli mięso zwierząt z uboju rytualnego, np. drób, wołowinę, baraninę

  • zboża

  • jaja

  • mleko zwierząt dopuszczonych do spożycia

  • miód.

Dla wyznawców islamu wybór jedzenia halal to konieczność (ta decyzja ma religijne uzasadnienie).

Islam to 2. pod względem liczby wyznawców religia na świecie (1. jest chrześcijaństwo). Ze względu na globalne migracje muzułmanów i rosnącą świadomość wpływu żywności na zdrowie przemysł spożywczy halal stale się rozwija. Zdrowe, bezpieczne i wysokiej jakości jedzenie wybierają nie tylko muzułmanie, ale i wyznawcy innych religii.

W Polsce funkcjonuje kilkanaście ubojni zwierząt, które posiadają certyfikat halal. Mięso halal można kupić w supermarketach i sklepach internetowych, można je też zjeść w restauracjach. W Pod Baranem serwujemy dania z baraniny: kotleciki jagnięce, biodrówkę jagnięcą i pieczeń baranią.

Znasz już listę produktów dozwolonych w diecie muzułmanów, w tym gatunków mięsa. Czytaj dalej, a poznasz zasady uboju rytualnego.

Na czym polega ubój rytualny?

Prawo islamskie wymaga, aby muzułmanie jedli tylko mięso zwierząt z uboju rytualnego. Oto jego zasady:

  • zwierzę zabija zdrowy psychicznie muzułmanin, który ma wiedzę i doświadczenie w przeprowadzeniu uboju (rzeźnik);

  • zwierzę musi być zdrowe, żywe i przytomne; ogłuszenie jest niedopuszczalne;

  • w unieruchamiającej klatce zwierzę powinno skierować głowę w stronę Mekki;

  • muzułmanin musi przeciąć przełyk, tchawicę i główne tętnice szyjne zwierzęcia ostrym nożem (nie może uszkodzić rdzenia kręgowego), musi to zrobić płynnie i bez przerw, a zwierzę musi się wykrwawić;

  • przed cięciem muzułmanin wypowiada słowa “Bismillah” (“W imię Allaha”) i “Allah akbar” (“Bóg jest wielki”).

Europejczycy uznają ubój rytualny za niehumanitarny. W Polsce od 2002 roku jest on dopuszczalny tylko z ogłuszeniem zwierzęcia.

Czym przyprawia się jedzenie halal?

Kuchnia arabska jest jedną z najsmaczniejszych kuchni na świecie. Typowe dla niej są np. potrawy słodko-ostre.

Żywność halal przyprawia się mieszankami ziół, które nie tylko nadają jej wyjątkowy smak i aromat, ale też mają pozytywny wpływ na organizm. Muzułmanie używają intensywnych i zdrowych przypraw, np.:

  • ostrogorzkiego curry, które obniża poziom cholesterolu we krwi i pobudza wydzielanie soków żołądkowych;

  • korzennego, lekko piżmowego szafranu, który działa przeciwzapalnie, przeciwdepresyjnie i antyoksydacyjnie;

  • pikantnego tymianku o orzeźwiającym zapachu, który wspomaga trawienie, działa bakteriobójczo i przeciwzapalnie;

  • słodko-korzennego cynamonu, który działa przeciwwirusowo, przeciwgrzybiczo i antybakteryjnie;

  • korzennego kardamonu, który wspomaga leczenie otyłości i działa antynowotworowo;

  • lekko gorzkiego oregano, które poprawia trawienie i stymuluje wydzielanie soku żołądkowego..

A czego muzułmanie nie mogą jeść? W kolejnej części tego tekstu poznasz listę zakazanych produktów.

Jaka żywność nie jest halal?

Prawo islamskie wskazuje artykuły spożywcze, które są surowo zabronione (“haram”). W grupie produktów zakazanych dla muzułmanów jest:

  • mięso wieprzowe

  • alkohol

  • krew zwierząt

  • mięso zwierząt zabitych nieprawidłowo, czyli niezgodnie z zasadami uboju rytualnego

  • mięso martwych zwierząt (które padły z powodu starości, wypadku lub zarazy)

  • rośliny odurzające

  • produkty z dodatkami do żywności, które są pochodnymi zakazanych artykułów spożywczych.

Muzułmanie wierzą, że te produkty mogą zaszkodzić ich ciałom, umysłom i duszom. Jak?

Według islamu ciało świni jest wylęgarnią drobnoustrojów. Jeśli człowiek spożywa mięso wieprzowe, te zarazki przedostają się do jego organizmu, a w rezultacie go niszczą.

Oprócz wieprzowiny muzułmanie nie mogą jeść mięsa np. psów, dzików, szkodników (tj. szczury), ptaków drapieżnych z pazurami, zwierząt mięsożernych z pazurami i kłami (np. lwów) oraz zwierząt rzeźnych, które nie zostały zabite zgodnie z prawem islamskim. Koran wymaga, aby były ubijane rytualnie.

Muzułmanie nie mogą też jeść zwierząt martwych ze względu na naturalny proces rozkładu, w którego trakcie powstają groźne dla zdrowia i życia toksyny. Z kolei krew jest nieczysta, ponieważ zawiera bakterie, produkty przemiany materii i inne szkodliwe substancje.

Jeśli chodzi o żywność pochodzenia roślinnego, muzułmanie nie mogą jeść roślin odurzających, ponieważ są szkodliwe dla układu nerwowego. Mogą doprowadzić do rozwoju chorób, a nawet śmierci człowieka. Wyjątkiem są te rośliny odurzające, z których można usunąć toksyny w trakcie przygotowywania do spożycia.

Ponadto muzułmanie nie mogą jeść produktów z dodatkami do żywności, które są pochodnymi zakazanych artykułów spożywczych. Wśród nich jest np. żelatyna, smalec, kolagen (pochodzą od świni).

Podsumowując: muzułmanie jedzą tylko produkty zgodne z prawem i religią islamską. Wierzą, że żywność halal pozytywnie wpływa na jakość życia. Z kolei produkty haram szkodzą ciału, umysłowi i duszy. To dlatego są całkowicie zakazane.

Sezon malinowy w kuchni – czego warto spróbować?

Sezon na maliny trwa tylko do września. Są to bardzo zdrowe letnie owoce, dlatego koniecznie zjedz jeszcze chociaż jeden deser z malinami i przygotuj przetwory na zimę. Czego możesz spróbować w Pod Baranem? Co przygotować z malin? Sprawdź.

Kiedy jest sezon na maliny?

Na świecie rośnie ponad 200 gatunków krzewów malin, których owoce różnią się smakiem, kolorem i wielkością. Mogą być: białe, żółte, pomarańczowe, czerwone, a nawet purpurowe czy czarne. Jednym z najbardziej znanych gatunków jest malina właściwa, intensywnie czerwona i słodka.

Ze względu na sprzyjający klimat i warunki uprawy nasz kraj to jeden z największych producentów maliny właściwej w Europie i na świecie. W Polsce te owoce rosną w lasach, w zaroślach, na polach (na dziko) i w ogrodach (hodowlane). Najbardziej aromatyczne i najzdrowsze są maliny z dziko rosnących krzewów.

Sezon na maliny trwa od czerwca do września, czasem nieco dłużej.

Wczesne świeże owoce pojawiają się na targach i w sklepach już w czerwcu, a jesienne krzewy owocują od połowy lata nawet do pierwszych przymrozków. Natomiast szczyt sezonu na maliny przypada na lipiec i sierpień.

Dlaczego warto jeść maliny? Są nie tylko bardzo smaczne, ale i zdrowe. Mają charakterystyczny zapach i słodko-kwaskowaty smak, ponieważ zawierają ponad 100 olejków eterycznych. Ponadto te letnie owoce mają właściwości prozdrowotne. Jakie?

Maliny. Właściwości odżywcze owoców

Maliny to skarbnica wartości odżywczych. Zarówno owoce, jak i liście oraz ich łodygi zawierają witaminy, tj. witaminy C i E (naturalne antyoksydanty), witaminy z grupy B. Dostarczają organizmowi także takich minerałów jak potas, wapń, magnez i żelazo.

Te letnie owoce zawierają też błonnik rozpuszczalny w wodzie (pektyny), który pozytywnie wpływa na pracę układu pokarmowego. W 100 g malin znajduje się aż 6,7 g tego składnika.

Dzięki zawartości witamin i minerałów maliny poprawiają funkcjonowanie całego organizmu. Skład tych owoców sprawia też, że mają właściwości lecznicze. Jakie?

Maliny. Właściwości lecznicze owoców

Owoce i liście maliny pomagają leczyć przeziębienie i grypę. Dlaczego? Zawierają m.in. kwas elagowy, który działa przeciwzapalnie i przeciwwirusowo. Aby zwalczyć objawy infekcji układu oddechowego, można pić np. ciepły napar malinowy.

Przetwory z owoców i liści warto stosować też w walce z gorączką, ponieważ działają napotnie (tak działają przede wszystkim witamina C i kwas salicylowy), a pot obniża temperaturę ciała.

Oprócz tego, że maliny pomagają zwalczyć infekcje, mogą chronić przed rozwojem niektórych typów nowotworów. To możliwe ze względu na wysoki poziom przeciwutleniaczy w składzie tych owoców.

W przypadku osób chorych na nowotwór maliny hamują jego rozwój, zarówno postaci łagodnej, jak i złośliwej. Natomiast u chorych na raka wątroby wyciąg z tych owoców zmniejsza namnażanie się komórek rakowych w tym narządzie.

Jakie inne właściwości prozdrowotne mają maliny? Warto jeść je regularnie, ponieważ:

  • działają przeciwcukrzycowo,

  • pomagają obniżyć ciśnienie krwi,

  • działają przeciwmiażdżycowo,

  • poprawiają trawienie,

  • opóźniają starzenie się skóry,

  • poprawiają kondycję skóry.

Ze smacznych i zdrowych malin przygotowuje się desery i przetwory. Sprawdź, co w tym sezonie proponujemy gościom restauracji Pod Baranem.

Jakie desery z malin można przygotować w sezonie?

Najlepiej maliny jeść na surowo, prosto z krzaczka. Takie są najsmaczniejsze. Świeże owoce można też wykorzystać jako dodatek do wypieków, tart, tortów, sufletów, pączków, naleśników i lodów. Jednak najbardziej maliny kojarzą się z deserami.

Jakie ciasta i desery można przygotować z malin? Oto kilka kulinarnych pomysłów:

  • brownie z malinami,

  • kruche ciasto z malinami,

  • biszkopt z malinami,

  • tort malinowy,

  • panna cotta z sosem malinowym,

  • muffinki z malinami i czekoladą,

  • sorbet malinowy,

  • tiramisu malinowe.

Gościom Pod Baranem proponujemy dwa desery z malinami do wyboru. Potrzebne do ich przygotowania owoce kupujemy na początku sezonu, czyli w czerwcu. Dlaczego? Te wczesne odmiany malin mają najlepszy smak i zapach.

Pierwszy owocowy deser to “Maliniak”. Ten tort malinowy z kremem na bazie serka mascarpone podajemy na aromatycznym, lekko kwaśnym sosie z malin. Do tego desery polecamy zamówić świeżo parzone, intensywne i aromatyczne espresso. W naszej restauracji przygotowujemy kawy z ziaren z krakowskiej palarni i pijalni “Pożegnanie z Afryką”.

Drugim proponowanym przez nas deserem z malinami jest sorbet. Są to zmiksowane mrożone letnie owoce. Sorbet z malin najlepiej zamówić w upalny dzień, ponieważ skutecznie orzeźwia, chłodzi i gasi pragnienie.

Co ważne dla osób unikających glutenu: oba desery z malin w Pod Baranem są bezglutenowe.

Jakie przetwory z malin można zrobić na zimę?

Sezon na maliny trwa tylko 3-4 miesiące. Jeśli chcesz cieszyć się smakiem tych letnich owoców jeszcze jesienią i zimą, ususz je lub zamroź.

Mrożenie nie niszczy m.in. cennej witaminy C, a w zamrażarce maliny można przechowywać nawet rok. Natomiast, jeśli prawidłowo je ususzysz, owoce zachowają swój naturalny kolor i przyjemny aromat. Suszone młode liście malin możesz wykorzystać do parzenia aromatycznej ziołowej herbaty.

Oprócz mrożenia i suszenia malin możesz też przygotować przetwory z tych owoców. Jakie?

Najpopularniejsze przetwory z malin to:

  • syrop malinowy,

  • sok z malin,

  • kompot z malin,

  • malinowa nalewka,

  • malinowy dżem,

  • malinowa konfitura,

  • malinowa marmolada.

Jak zrobić sok z malin? Najłatwiej i najszybciej wycisnąć go z owoców w sokowirówce. Tak uzyskany sok można, ale nie trzeba, dosłodzić według uznania. Następnie należy go przelać do butelek lub słoików z zamknięciem typu twist.

Ostatni krok to pasteryzacja w temperaturze 70-80°C przez ok. 20 minut. Dzięki temu sok z malin będzie przydatny do spożycia przez kilka tygodni, a nawet miesięcy. W efekcie będziesz mógł dolewać go np. do rozgrzewającej herbaty jesienią i zimą.

Zbliża się koniec sezonu na maliny, dlatego nie zwlekaj – kup i zjedz je na surowo lub przyjdź do Pod Baranem i spróbuj pysznych deserów z tymi owocami. Wszystkie słodkości z naszej karty dań przygotowujemy samodzielnie od podstaw. Nie używamy żadnych półproduktów.

Chłodnik litewski, czyli idealne danie podczas upałów

Zimny chłodnik litewski to idealny pomysł na obiad w upalny dzień, ponieważ orzeźwia i gasi pragnienie. Jednak na tym lista zalet tej zupy się nie kończy. Dlaczego jeszcze warto jeść chłodnik? Czytaj dalej, a poznasz wartości odżywcze składników tego letniego dania. Przekonasz się, że to nie tylko smaczna, ale i zdrowa potrawa.

Chłodnik litewski. Co to?

Chłodnik to zupa podawana na zimno, czyli (podręcznikowo) w temperaturze poniżej 14°C. W praktyce najczęściej serwuje się ją po schłodzeniu poniżej temperatury pokojowej.

To popularna potrawa m.in. w Hiszpanii, Francji, Rosji, Turcji i Polsce. Mieszkańcy tych krajów przygotowują chłodnik z różnych składników. Hiszpanie robią gazpacho z pomidorów, Francuzi przygotowują vichyssoise z pora, do okroszki Rosjanie wykorzystują wołowinę i śmietanę, a Turcy robią cacik z zielonego ogórka. Natomiast Polacy przygotowują chłodnik litewski z botwiny. Jest on lekko kwaśny, płynny, ale gęsty, czerwono-różowy. Ma świeży, warzywno-koperkowy zapach.

A dlaczego polski chłodnik z botwiny nazywa się litewski? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz w kolejnym fragmencie tekstu.

Chłodnik litewski. Historia

Chłodnik litewski to typowa potrawa nie tylko kuchni polskiej, ale i litewskiej. Dlaczego? Ta zupa pochodzi z Sejneńszczyzny (dziś województwo podlaskie), gdzie mieszkali przedstawiciele litewskiej mniejszości narodowej.

Historia chłodnika z botwiny sięga XIV wieku. Wtedy na mocy unii lubelskiej Korona Królestwa Polskiego i Wielkie Księstwo Litewskie stworzyły jedno państwo, czyli Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Od 1569 do 1795 roku panowała w niej dynastia Jagiellonów, a królem był Władysław Jagiełło. Jednak w tym okresie Polskę i Litwę łączył nie tylko władca.

W trakcie unii polsko-litewskiej polska kultura i kuchnia wymieszały się z litewską kulturą i kuchnią. I odwrotnie. To dlatego m.in. litewskie gospodynie zaczęły gotować dania staropolskie, a polskie gospodynie zaczęły przyrządzać potrawy litewskie, w tym właśnie chłodnik.

Co ciekawe, pierwsza wzmianka o chłodniku litewskim w literaturze polskiej pojawiła się w “Panu Tadeuszu”. Adam Mickiewicz wspomniał o nim m.in. w Księdze III tej epopei: “Podano w kolej wódkę, za czym wszyscy siedli. I chołodziec litewski milczkiem żwawo jedli”.

Znasz już pochodzenie polsko-litewskiego chłodnika z botwiny. Teraz sprawdź, czy na pewno dobrze pamiętasz składniki, z których można go przygotować.

Jak zrobić chłodnik litewski?

Sposób przygotowania chłodnika litewskiego zmieniał się przez lata. Dawniej gospodynie przyrządzały tę zupę na bazie wywaru mięsnego i dodawały do niej np. szyjki rakowe i śmietanę. Chłodnik był więc ciężki i tłusty. Dziś coraz częściej w domach i restauracjach podaje się go w lekkiej wersji jarzynowo-jogurtowej.

Współcześnie istnieje wiele przepisów na chłodnik litewski. Do jego przygotowania można użyć różnych warzyw, różnych sfermentowanych produktów mlecznych, różnych ziół i różnych dodatków, np. w niektórych domach czy restauracjach dolewa się zakwas lub koncentrat buraczany dla koloru.

Inne mogą być nie tylko składniki tej zupy na zimno, ale też ich proporcje, dostosowane do indywidualnych upodobań. Ponadto przepisy mogą różnić się sposobem przygotowania buraków do zupy chłodnik. Te warzywa można ugotować w wodzie lub bulionie warzywnym bądź drobiowym.

Tak więc: prawdopodobnie ile domów, restauracji z kuchnią polską i litewską, tyle różnych wersji chłodnika litewskiego.

W związku z tym składnikami chłodnika z botwiny mogą być np.:

  • warzywa (buraki, botwina, czyli młode liście, łodygi i korzenie buraka ćwikłowego, ogórki, rzodkiewka)

  • fermentowane produkty mleczne (kefir, jogurt naturalny, maślanka lub zsiadłe mleko)

  • zioła (koperek, szczypiorek, kwiaty ogórecznika)

  • dodatki (jajka na twardo lub ugotowane ziemniaki).

Jajko jako dodatek do chłodnika nie tylko wzbogaca jego smak, ale też (po przekrojeniu na pół) jest ozdobą tego dania na talerzu. Żółtko kontrastuje z czerwono-różową zupą.

Czasami dla podkręcenia smaku do chłodnika dodaje się czosnek. Inne przyprawy, które wykorzystuje się w tym celu, to sól, pieprz, cukier i sok z cytryny (można go zastąpić octem lub posiekanym szczawiem).

Takie są przykładowe składniki chłodnika litewskiego. A jak go zrobić?

Przygotowanie tej zupy jest proste i nie zajmuje dużo czasu. Wystarczy ugotować buraki, wywar ostudzić, a warzywa pokroić w drobną kostkę lub zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Potem te składniki należy wymieszać z wybranym produktem mlecznym i doprawić. Tak przygotowany chłodnik litewski trzeba dobrze schłodzić w lodówce. Po kilku godzinach można go podawać z ogórkiem, rzodkiewką, jajkiem i ziołami.

Już wiesz, jak przygotować zupę chłodnik w domu. Jeśli jednak nie masz czasu ani chęci robić jej samodzielnie, przyjdź do Pod Baranem. W naszej restauracji podajemy chłodnik litewski w klasycznej wersji, czyli na bazie barszczu ugotowanego na świeżych burakach. Odstawiamy go na noc, żeby nabrał koloru i smaku. Następnie kroimy buraki, ugotowaną plecówkę (najlepsza część wołowiny), świeże ogórki i jajka. Dodajemy dużą ilość zieleniny i przyprawy, których nie zdradzimy w tym tekście. Być może rozpoznasz je w trakcie posiłku?

Przyjdź więc do Pod Baranem, zjedz chłodnik litewski z jajkiem, a potem zapytaj kelnera, czy dobrze odgadłeś, czym go doprawiliśmy.

Dlaczego warto jeść chłodnik litewski?

Chłodnik litewski to idealne danie w czasie upałów, ponieważ orzeźwia i nawadnia. Ta zupa nie tylko przynosi ulgę, kiedy jest gorąco, ale też dobrze zaspokaja głód i syci, a przy tym nie daje uczucia ciężkości w żołądku.

Dlaczego jeszcze warto jeść chłodnik litewski latem? Są co najmniej dwa powody. To buraki i produkty mleczne, a dokładnie ich właściwości odżywcze.

Buraki są niskokaloryczne (zawierają tylko 43 kcal w 100 g). Ponadto te warzywa to bardzo dobre źródło żelaza (100 g korzeni dostarcza 0,8 mg tego pierwiastka, a 100 g liści – 2,2 mg). Buraki zawierają też cenny potas i wapń.

Natomiast fermentowane produkty mleczne to świetne źródło białka. Jogurt, kefir czy maślanka zawierają też probiotyki. Są to żywe mikroorganizmy, które hamują rozwój chorobotwórczych patogenów, a wspierają odporność i przemianę materii.

Podsumowując, jak w trzech słowach opisać tę zupę? Chłodnik jest: smaczny, zdrowy i orzeźwiający. Dlatego podczas letniej wizyty w Krakowie przyjdź do Pod Baranem przy ul. Św. Gertrudy i zamów tę pyszną zupę na zimno. Klasyczny chłodnik litewski z jajkiem to prawdziwa uczta dla kubków smakowych.